czwartek, 30 maja 2013

Truskawki...nareszcie.

Od czasu naszego kwietniowego postu inspirowanego kolorem truskawek nie mogę się doczekać kiedy wreszcie będzie można podjadać świeże owoce z krzaczka. Co prawda na grządkach jeszcze do tego daleko, ale w sklepach można już kupić  polskie truskawki "z pod folii".
Jest u nas taka niepisana tradycja, ze na urodzinowo - imieninową imprezę majową musi być tort z truskawkami i bitą śmietaną, który niniejszym Państwu przedstawiam.

Tort wykonany jest na bazie biszkoptowej o której pisałam kilka tygodni temu, przepis znajdziecie tu.

Jak widać na zdjęciach poniżej biszkopt z tego przepisu udaje się zawsze i każdemu, nawet mało wprawnej 17-latce, która pomyliła kolejność wsypywania produktów( żółtka dodała na końcu).



Za pomocą długiego noża kroimy tort na trzy warstwy.


Wyrównujemy górną warstwę skrawając przypieczoną skórkę.


Ubijamy na sztywno 800 ml śmietany kremówki. Jeśli tort jest przeznaczony do szybkiego spożycia wystarczy kremówka plus 4 łyżki cukru, jeśli chcecie by wytrwał "do jutra" dobrze jest użyć śmietany 36% i dodać śmietanfix-u dr Oetkera.


Potrzebujemy jeszcze umytych i wyszypułkowanych truskawek.


Pozostaje tylko przekładać.
Pierwsza warstwę smarujemy śmietana ( grubiej przy brzegach), układamy truskawki i trochę przykrywamy je śmietaną.


Na tę warstwę kładziemy kolejny biszkoptowy placek i czynność powtarzamy. Kiedy dojdziemy do ostatniej warstwy należy lekko docisnąć całość tak żeby nadmiar śmietany wysunął się ze szpar. Dodajemy trochę śmietany i pokrywamy nią równo cały tort dookoła.
Górę przykrywamy dekoracyjna pierzynka  i możemy wysilić się na jakiś wzorek z owoców. 
U mnie wyszło to tak:


Smacznego!

6 komentarzy:

Buttons