Nie wiem jak dla Was ale dla mnie odpowiednia pora na lody jest zawsze, niezależnie od pory roku.
Latem najbardziej lubię takie z owoców z ogrodu dziadka, ale kiedy przychodzą miesiące kiedy od dawna na drzewach i grządkach jest pusto ratuję się owocami egzotycznymi.
Ostatnio w ręce wpadł mi przepis na lody pina colada i choć w naszym mieszkaniu tylko ja nie jestem uprzedzona do wiórków kokosowych i tak musiałam spróbować:)
Składniki:
Kawałek drobno pokrojonego ananasa
Kilka łyżeczek (u mnie 6) niesłodzonego mleczka kokosowego
Sok ananasowy (w kartonie lub samodzielnie wyciśnięty) bez miąższu
Sok z limonki
Kilka łyżeczek (u mnie 4) wiórków kokosowych
Oczywiście ilość składników zależy od wielkości waszych foremek.
Jeżeli wolicie żeby lody były bardziej słodkie dodajcie troszkę cukru.
Dużą różnicę w smaku można odczuć także używając słodzonych wiórków kokosowych.
Jeżeli nie macie zamiaru lodami dzielić się z dziećmi możecie do nich dodać również malibu.
Wszystkie składniki wrzucamy/wlewamy do blendera i włączamy go 4-6 razy na dosłownie sekundę.
Pozostało wszystko umieścić w foremkach i włożyć do zamrażalnika na kilka godzin.
Jadacie lody także zimą?
Jakie są Wasze ulubione, domowe lody?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz